Z żartów zasłyszanych w autobusie :-D-Ile feministek potrzeba żeby zmienić żarówkę?-Ani jednej: feministki nie potrafią nic zmienić...
Mam inny kawał: Ile feministek potrzeba do urodzenia dziecka? Ani jednej, feministki to ukryta opcja męska :)
Moim zdaniem niech każdy żyje jak chce....
Jeśli kobieta nie chce mieć dzieci to jej sprawa i tylko jej. Zadnego tam pierd*lonego społeczeństwa. ;p
Wiesz droga antyfeministko każdy ma w życiu inne priorytety..twoim jest rodzenie i usługiwanie mężowi.
Z żartów zasłyszanych w autobusie :-D
OdpowiedzUsuń-Ile feministek potrzeba żeby zmienić żarówkę?
-Ani jednej: feministki nie potrafią nic zmienić...
Mam inny kawał: Ile feministek potrzeba do urodzenia dziecka? Ani jednej, feministki to ukryta opcja męska :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem niech każdy żyje jak chce....
OdpowiedzUsuńJeśli kobieta nie chce mieć dzieci to jej sprawa i tylko jej. Zadnego tam pierd*lonego społeczeństwa. ;p
OdpowiedzUsuńWiesz droga antyfeministko każdy ma w życiu inne priorytety..twoim jest rodzenie i usługiwanie mężowi.
OdpowiedzUsuń